“Na tapczanie siedzi leń. Nic nie robi cały dzień”. Właściwie, czemu nie?! Leniuchowanie to jedna z najzdrowszych metod na sukces w edukacji Twój dziecka.
Leniuchowanie, bumelowanie, próżnowanie… wszystko to brzmi jak czynności, których powinniśmy unikać. Nasze społeczeństwo nastawione jest na produktywność i osiąganie celów również w wśród dzieci. Rodzice chcą, aby osiągały one najlepsze wyniki w szkole, na lekcjach muzyki, w sporcie, w kwestiach związanych z kreatywnością i stosunkach społecznych. Nawet się nie zorientujesz, kiedy tydzień Twojego dziecka wypełniony zostanie różnymi zajęciami. Podczas, gdy leniuchowanie okazuje się kluczem do sukcesu!
Oda do leniuchowania
Leniuchowanie to czas, który poświęcasz na nic nierobienie. To wszystkie te godziny, które postrzegane są jako zmarnowane, podczas których nie wykonywałeś żadnej pracy, ważnych czynności, czy nie uprawiałeś sportu. Podczas wakacji Twoje dziecko może sobie dużo poleniuchować np. leżąc na kanapie lub chodząc po domu. Nie ma w tym nic złego, a wręcz przeciwnie, to bardzo dobrze!
Leniuchowanie wzmaga kreatywność.
Podczas leniuchowania przychodzą do nas najlepsze pomysły. W tym czasie Twoje dziecko może spokojnie przyjrzeć się swoim wrażeniom na ich temat. W ich małych główkach odbywa się wtedy swoista burza mózgów, z niczego mogą pojawić się pytania o wszystko. To bardzo dobrze wpływa na Twoje dziecko. Uaktywnia się wtedy część mózgu odpowiedzialna za kreatywność i powstawanie nowych pomysłów. Często na rowerze, pod prysznicem, czy na wakacjach przychodzą nam do głowy nowe twórcze myśli. Twoje dziecko doświadcza dokładnie tego samego.
Leniuchowanie pomaga naładować baterie!
Podczas nic nierobienia ciało i umysł Twojego dziecka może wrócić do spokoju. Może się wtedy zrelaksować. Dzieci doznają bardzo dużo korzyści w ich bezpiecznym gniazdku, w którym mogą po prostu być, bez potrzeby osiągania jakichkolwiek celów. Podczas leniuchowania myśli łatwiej znajdują swoje miejsce w głowie. Dzięki temu Twoje dziecko może jeszcze bardziej cieszyć się z zadań, które później będzie musiało wykonać.
Zaplanuj czas na leniuchowanie
Czas na nic nierobienie szybko mija. Jeśli zauważysz, że w Twoim i Twojego dziecka przypadku właśnie tak się dzieje, zaplanuj go. Na przykład podczas gotowania albo na godzinkę, zanim Twoje dziecko pójdzie spać. Pozwól, aby swobodnie porysowało sobie na czystej kartce papieru, bez narzucania tematu. Albo, aby pograło w Squlę na nieco niższym poziomie niż zazwyczaj. Nie musi ono dostawać żadnych zadań, ze zwykłej nudy przychodzą nowe i ciekawe pomysły.
Nie zapomnij poleniuchować!
Jeśli po przeczytaniu tego artykułu przekonałeś się, że leniuchowanie jest dobre dla Twojego dziecka, nie zapomnij sam się zrelaksować. Nie czuj się winny, kiedy poczujesz, że chciałbyś po prostu nic nie robić. Świadomie posiedź albo poleż na kanapie. Idź na spacer (ze swoim dzieckiem, pozwól mu także poleniuchować) bez konkretnego celu, czy planowania trasy. W tym czasie możesz także wykonać jakieś prace domowe: włożyć pranie do pralki, przeczytać artykuł w gazecie, czy sprawdzić pocztę. Tak długo, jak nie będziesz się do tego zmuszać. Na początku możesz czuć się trochę niespokojny. Dużo osób żyje w ciągłym przeświadczeniu, że nieustannie muszą „coś” zrobić. Sam się przekonasz, że spokój i kreatywność, które dają Ci chwile wytchnienia, ostatecznie sprawią, że staniesz się bardziej twórczy, kiedy naprawdę będziesz zajęty ważnymi kwestiami. Czy zdarzyło Ci się kiedyś pomyśleć: „Co właściwie zrobiłem przez ostatnią godzinę?” Odpowiedź jest prosta! Bardzo pożytecznie leniuchowałeś!